"Gra karciana, w której wybuchasz, a potem wracasz do życia, żeby zaraz znowu wybuchnąć" - taki napis jest widoczny na froncie pudełka gry Eksplodujące Kotki: Zombi. I to w zasadzie tyle. Wiele więcej już chyba nie ma do powiedzenia, poza tym, że jest to gra, w którą prawdopodobnie pokochasz grać i to nie tylko w Halloween. A teraz powiemy Ci dlaczego...
San Francisco to miasto w Stanach Zjednoczonych, które kojarzy się ze stromymi ulicami, mieszaniną różnych stylów architektonicznych, niesamowitym mostem Golden Gate i nadbrzeżami. Jeśli ktoś lubił oglądać kryminalne filmy kręcone w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych XX wieku ten pamięta sceny pościgów, w których wielkie auta wyskakiwały na skośnych drogach w górę i spadały na ziemię pozostawiając za sobą snopy iskier z szorującego o nawierzchnię ulic podwozia.
Ale o co chodzi?
Konsternacja na początku gry w Jetlag mija szybko, by dać miejsce dobrej zabawie. Po pierwsze dlatego, że w trakcie gry powstaje, chcąc - nie chcąc, mnóstwo zabawnych sytuacji. Po drugie dlatego, że jest naprawdę prosta, jeśli tylko złapie się jej zasady.
Jakiś czas temu mieliśmy przyjemność recenzować grę "Eksplodujące Minionki". Gra na stałe weszła do panteonu naszych ulubionych gier, które można zabrać w drogę i które uprzyjemniają czas niezależnie kiedy i gdzie się w nie gra. Tym razem w nasze ręce trafił egzemplarz Eksplodujących Kotków. Co więcej Eksplodujących Kotków dla 2 graczy, czyli wersji mini dla tych, których czas wolny dopada w dublecie.
Nie trzeba być fanem Star Wars, aby z przyjemnością grać w gry, bazujące na tej kultowej serii filmów. Pałac Jabby to gra, która zdecydowanie potwierdza tą regułę. Kilka rozgrywek, które w ramach testów rozegraliśmy z dzieciakami, dla których uniwersum Star Wars kojarzy się jedynie z tytułami gier komputerowych i jakichś filmów, potwierdziło, że nie trzeba być znawcą, żeby zwyczajnie wciągnąć się w interesującą rywalizację i zwyczajnie miło spędzić czas.