Plątanina zaklęć. Recenzja

Plątanina zaklęć. Recenzja

Siostry Wspaczne znów w kłopotach i to magicznych kłopotach! Kto przeczytał dwie pierwsze części serii książek autorstwa Michelle Harrison, ten z pewnością wcale się temu nie dziwi i ten z pewnością chętnie sięgnie dowie się w co tym razem wplątały się dziewczynki. Tym razem książka rozpoczyna się od podróży i to podróży do nowego domu, na zupełnie nowym lądzie, z dala od ponurej i mglistej wyspy Wronoskał.

Rozstanie ze starym domem z jednej strony jest dla dziewczynek przeżyciem trudnym, z drugiej daje nadzieję na przygodę i długo oczekiwaną zmianę otoczenia. I oto udaje się. Siostry przeprowadzają się do nowego domu we wsi Wisiorknotki. Dom okazuje się może niezbyt zachęcający, zaniedbany i jakby pochyły, ale okolica jest pełna słońca, zachęca do podziwiania i budzi nadzieję. Najstarsza i najładniejsza z sióstr szybko znajduje nowego amanta, Babcia i tata dziewczynek obietnicę nowej pracy, a zaniedbany dom przy bliższym poznaniu zyskuje na uroku. Urok to w zasadzie właściwe słowo. Urok jeszcze jakiś czas temu miał znaczenie magiczne i to nie w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Raz, że w nowym domu ktoś pozostawił rzeczy, które miały odstraszać złe moce, dwa że w środku wsi znajduje się drzewo z mocno ponurą historią, do którego lepiej się nie zbliżać, trzy ze wsią graniczy las o dziwnej nazwie Tik-Takowa Knieja, do której nikt nie odważy się zapuszczać. I mimo, że we Wisiorknotkach nikt nie lubi słów nawiązujących do magii, to dzieje się coś ewidentnie magicznego... i złowrogiego. 

Siostry Wspaczne, Betty, Charlie i Fliss, szybko odkrywają, że ich dom mieści w sobie niezwykłą tajemnicę, a ludzie we wsi zachowują się jakoś dziwnie. Po gościnie u dwóch miłych staruszek dziwnie zaczynają się zachowywać Fliss, Babcia i Tata dziewczynek. Betty zaczyna się już naprawdę niepokoić i chwilę później, korzystając z własnych magicznych mocy, dowiaduje się co nie jest w porządku i wie, że ma bardzo mało czasu, aby przeciwstawić się złu. Tylko nie wie za bardzo jak. Okazuje się, że pomoc przyjdzie z najmniej oczekiwanej strony...

Wszystkie książki opowiadające historię trzech sióstr Wspacznych to świetnie skonstruowane opowieści z wartką wciągającą akcją, ciekawą, magiczną historią i rewelacyjną narracją. Magiczne zdolności sióstr związane z posiadaniem pewnych artefaktów, nie tworzą z nich irytujących superbohaterek, ale zwyczajne dziewczyny, które łączy silna siostrzana więź i miłość, która pozwala im przeciwstawić się złu i wszelkim innym przeciwnościom losu. Każda z bohaterek ma swój indywidualny charakter, a osią całej opowieści jest Betty, najbardziej spragniona przygód i chyba najinteligentniejsza z sióstr. Wydaje się, że to idealna książka dla dziewczynek, ale jednak nie. Z przyjemnością się czyta tę powieść będąc chłopcem i to w dosyć już zaawansowanym wieku. 

Plątanina Zaklęć nie odbiega od dwóch poprzednich książek w żaden sposób jakością. Michelle Harrison stworzyła tak interesujący świat i bohaterów, prowadzi tak zgrabnie opowieść, że czytelnik z trudem odrywa się od książki sięgając po ciasteczko, czy zrobić sobie herbatę. Osobiście mam głęboką nadzieję, że za kilka miesięcy pojawi się kolejna pozycja opowiadająca historię sióstr Wspacznych. Tym bardziej, że dziewczyny jakoś wcale się nie starzeją...

Serdecznie polecam. 

  

Autor: Michelle Harrison
Tytuł: Plątanina zaklęć

Wydawnictwo Literackie 2022, książka dla dzieci i młodzieży (i dorosłych) od lat 9.

Link do strony Wydawnictwa: https://www.wydawnictwoliterackie.pl/produkt/4107/platanina-zaklec