2 kwietnia to swego rodzaju dzień magiczny. Tego dnia święto mają książki, które porywają od najmniejszych lat. Międzynarodowy Dzień Książki Dla Dzieci. To jednocześnie data urodzin Jana Christiana Andersena.
To jubileuszowa 50 edycja tego wydarzenia. W Polsce Święto jest obchodzone na różne sposoby i w różnych miejscach jednocześnie. Co roku gospodarzem Święta jest inne Państwo (Polska była gospodarzem w 1980 roku). Gospodarzem Międzynarodowego Dnia Książki dla Dzieci w roku 2017 jest Rosja. Zwyczajowo opracowywany jest plakat, a także list do młodych czytelników z całego świata. W tym roku autorem listu jest Sergiej Machotin. Poniżej przedstawiamy jego treść:
Rośnijmy z książką!
We wczesnym dzieciństwie uwielbiałem budować domki z klocków i wszelkiej maści zabawek. A w miejsce dachu często kładłem książeczkę, taką dla dzieci, z obrazkami. W marzeniach wpełzałem do tego domku, kładłem się na łóżku zrobionym z pudełka od zapałek i patrzyłem to na obłoki, to na rozgwieżdżone niebo – zależnie o tego, jaki obrazek bardziej się spodobał.
Nieświadomie postępowałem zgodnie z życiową regułą każdego dziecka, usiłowałem stworzyć sobie przytulne i bezpieczne środowisko bytowania. A książka dla dzieci bardzo mi w tym pomagała.
Potem podrosłem, nauczyłem się czytać, a książka w moim życiu zaczęła coraz bardziej upodabniać się nie do dachu, a do motyla. Lub nawet do ptaka. Kartki szeleściły i przypominały skrzydła. Wydawało się, że leżąca na parapecie okna książka zaraz uleci z otwartego okna w nieznane. Brałem ją do ręki, zaczynałem czytać, a ona się uspokajała. Razem z książką udawałem się do obcych krain i światów, poszerzając przestrzeń mojej wyobraźni.
Jaka to radość trzymać w rękach nową książkę! Jeszcze nie wiesz, o czym jest. Powstrzymujesz się od pokusy, żeby zajrzeć na ostatnią stronę. A jak pięknie pachnie! I przecież nie da się rozłożyć tego zapachu na składowe: farba drukarska, klej… Nie, to właśnie książkowy zapach, ekscytujący, niepowtarzalny. Koniuszki niektórych stron sklejone, jak gdyby książka się jeszcze nie obudziła. Obudzi się, kiedy zaczniesz ją czytać.
Dorastasz, a świat dokoła komplikuje się. Rodzą się pytania, na które nie każdy dorosły chce odpowiedzieć. A przecież potrzeba podzielenia się z kimś swoimi wątpliwościami i tajemnicami jest wielka. I oto na pomoc znów przybywa książka. Wielu na pewno przyłapywało się na myśli: to o mnie tu napisano! I ukochany bohater znienacka okazuje się być podobny do ciebie. Ma te same problemy i godnie sobie z nimi radzi. A znów tamten bohater w ogóle nie jest do ciebie podobny, ale tak by się chciało go naśladować, być tak samo odważnym i pomysłowym.
Kiedy jakikolwiek chłopiec lub dziewczynka mówią: „Nie lubię czytać!”, chce mi się śmiać. Dlatego, że po prostu nie wierzę tym dzieciom. Przecież oni na pewno i lody jedzą, i w gry grają, i ciekawe filmy oglądają. Innymi słowy lubią sprawiać sobie przyjemność. A czytanie – to nie tylko wysiłek, szkoła uczuć, rozwijanie wyobraźni,
a nawet osobowości, ale przede wszystkim ogromna przyjemność.
Właśnie dla niej pisarze dla dzieci piszą swoje książki!
Sergiej Machotin
Świętujmy z książką w ręku. To chyba najlepsza forma uczczenia tego dnia :)
Reklama