Karkonosze, przepiękne góry na zachodnich krańcach Polski, przyciągnęły nas swoimi szlakami w okresie letnim. Z ambitnym planem zdobycia najwyższego szczytu Śnieżki postanowiliśmy rozbić swoją bazę w pięknym miasteczku Karpacz położonym u jej stóp. Jakkolwiek dramatycznie by to nie brzmiało, baza finalnie miała postać dużego i wygodnego apartamentu ze wspaniałym widokiem na nasz cel podróży.
Tuż przed granicami Giżycka, nieco ukryty przed oczami podróżujących mieści się hotel, który zaskakuje swoim malowniczym położeniem, mnogością atrakcji i ofertą dla rodzin oraz grup zorganizowanych. Hotel Tajty, bo o nim tu mowa, to niezbyt duży obiekt, w którym spędziliśmy niezwykle miłe dwa dni i z którym rozstawaliśmy się z pewnym żalem i postanowieniem, że jeszcze tu wrócimy.
Wałbrzych to spore miasto leżące na Dolnym Śląsku skrywające wiele ciekawych zakątków i ciągle odkrywanych tajemnic. Zagadkowe poniemieckie budowle z okresu II wojny światowej, zabytkowe miasto, Muzeum Porcelany, czy szczególnie piękny Zamek Książ przyciągają tutaj turystów, z różnych części Polski i spoza jej granic. Atrakcje miasta i jego okolic przyciągnęły również i nas, skłaniając do pozostania na 2 dni, podczas których odkrywaliśmy Wałbrzych i jego tajemnice. Jako bazę wybraliśmy Hotel Przy Oślej Bramie, zlokalizowany w budynkach przynależnych do Zamku Książ. Trudno być bliżej tego zachwycającego miejsca.
W sosnowym lesie nad malowniczym Jeziorem Wulpińskim, zaledwie 15 minut jazdy samochodem do Centrum Olsztyna odkryliśmy miejsce, w którym można wspaniale wypocząć zarówno z rodziną jak i z klasą. Przystanek Zatoka, znany jeszcze niedawno pod nazwą Ośrodek Copernicus, to kompleks obszernych całorocznych domków z świetnym wyposażeniem, przystań, plaża i Restauracja Stella z zaskakująco wspaniałym menu.
Poznaj je i zaplanuj niezapomniany czas z rodziną!
Dokąd się wybrać na rodzinną wycieczkę? W jaki sposób zaplanować wolny czas, aby dzieci się nie nudziły? W tym artykule podpowiemy Ci jak połączyć przyjemne z pożytecznym, aktywnie spędzić czas i poznać jeden z najcenniejszych polskich zabytków.
Nie ma co się oszukiwać, Kraków to najbardziej atrakcyjne pod względem turystycznym miasto w Polsce. Poznanie chociaż połowy dostępnych w tym miejscu muzeów, zakątków i atrakcji dla dużych i małych spokojnie zajęłoby nam co najmniej 3 tygodnie, i to w intensywnym tempie. Postawiliśmy sobie cel, aby uszczknąć choć trochę Krakowa w trzy dni. Cel ambitny, który poza zachwytem pozostawił po sobie ogromny niedosyt. Bo jest tu na co patrzeć, co przeżywać, smakować i co odczuwać. Podczas tych trzech dni trzeba było też gdzieś spać.
W pobliżu Starogardu Gdańskiego, blisko autostrady A1 przecinającej Polskę na pół, w Zblewie mieści się niewielki, ale bardzo urokliwy Hotel Dworek Tucholski. Hotel ten może stanowić zarówno przystań w podróży nad morze jak i miejsce dłuższego pobytu z rodziną. Do tego drugiego zachęcają nie tylko przystępne ceny, ale też atrakcje zapewnione przez Hotel: plac zabaw, otwarty niewielki basen, boisko sportowe, na którym można zagrać w tenisa albo w koszykówkę.
Niezwykłe tajemnice, zamknięte przestrzenie i nieubłaganie uciekający czas, to klucz do dobrej zabawy o nazwie escape room. Takie miejsca rozprzestrzeniły się w Polsce jak grzyby po deszczu wbudowując się na stałe w świat grupowej rozrywki, jednak chcemy tutaj opowiedzieć o miejscu, które szczególnie nam się spodobało i jeszcze bardziej zakorzeniło zamiłowanie do tej specyficznej i wciągającej zabawy. Mamy tu na myśli Room Escape Warszawa, którego pokoje tajemnic ulokowane są w trzech atrakcyjnych lokalizacjach stolicy.
Kraków jest miastem o imponującej liczbie muzeów, w których zgromadzone są ogromne ilości bezcennych artefaktów dla historii Polski. Wycieczka z dziećmi do Krakowa bez próby poznania chociaż niewielkiej ich ilości wydaje się co najmniej nietrafionym pomysłem. A może nawet nietaktownym, jeśli tylko mamy zamiar naprawdę poznać to wspaniałe miasto. W ciągu 3 dni pobytu w Krakowie odwiedziliśmy kilka muzeów, w tym trzy obiekty będące pod opieką Muzeum Narodowego w Krakowie. Te trzy miejsca wypełniły cały nasz jeden dzień pobytu w Krakowie i chociaż byliśmy już bardzo zmęczeni, to zgodnie stwierdziliśmy, że było warto.