Z książką w drogę

Wdoligłaźno. Miasteczko bardzo miłe i gościnne, pełne bardzo miłych i gościnnych ludzi. Piękne, wręcz utopijne miejsce, gdzie każdy palił się do pomocy innym, a ludzie podchodzili do siebie z miłością i przyjaźnią. Całe życie tej społeczności toczyło się wokół Biblioteki, ogromnego budynku wypchanego książkami, w którym ludzie spędzali wspólnie całe dnie odkrywając coraz to nowsze pozycje i ucząc się czego tylko uczyć się chcieli - a ich pragnienie wiedzy było przeogromne. Biblioteka była największym skarbem całego miasteczka i jego największą chlubą.
Zabawna, energiczna, oczytana, inteligentna i ciekawska. Taka jest Fiszka. Na co dzień pracuje jako przewodniczka, a gdy skończy swoją pracę przemienia się w detektywa szukającego rozwiązania niezwykłych zagadek. Zagadek dotyczących prawdziwych skarbów. Skarbów świata sztuki.
  W bliżej nieokreślonym archipelagu wysp należącym do królestwa Wielkiej Brytanii leżaa wyspa Burzomorze. Na wyspie tej mieszkał Strażnik, którego celem jest wypatrywanie niebezpieczeństwa i obrona wyspy. Wiele pokoleń wcześniej jego przodek zmierzył się z morskim potworem zwanym Gorm, który - przywołany przez morskie wiedźmy - niszczycielską siłą uderzył w wyspę i jego mieszkańców. Przodek Strażnika uderzył mieczem Gorma, który ranny uciekł z powrotem do morza, jednak nie zginął. Dlatego rolą Strażnika jest wypatrywanie niebezpieczeństwa i pilnowanie, by wiedźmy morskie nie przywołały ponownie potwora.
Diagnoza ADHD jest jak łatka. Tłumaczy niegrzeczne zachowania dziecka w szkole i w domu. Brak umiejętności koncentracji, usiedzenia w jednym miejscu wbrew ogólnie przyjętym szkolnym wymaganiom. Dziecko z ADHD to hałaśliwy uczeń, który przeszkadza innym, nie pozwala w spokoju prowadzić zajęć. ADHD jest przez wielu traktowane jako skaza, z którą z trudem trzeba sobie radzić i jak najbardziej to możliwe, łagodzić objawy. Powstała jednak książka, która nie tylko tłumaczy zachowania osób z ADHD, pozwala je zrozumieć, wskazać jak wiele stereotypów jest tutaj krzywdzących, ale też pokazuje, że to nie tylko wada, ale też szansa. Dlaczego? Ponieważ osoby z ADHD mają szczególne umiejętności, które dają niezwykłe możliwości.
Gdy siostry Wspaczne uporały się po wielu trudach z przygodami z pierwszej książki pt. Szczypta Magii, nadszedł czas, który miał przynieść zmiany i uspokojenie, a życie miało się toczyć wyłącznie szczęśliwie. Jednak w przypadku Charlie, Betty i Fliss nie będzie tak kolorowo, albo w zasadzie będzie, ale nie koniecznie w takich kolorach, jakby sobie tego trzy siostry życzyły...
Odkrycia archeologiczne kojarzą się od dzieciństwa przede wszystkim z poszukiwaniem skarbów, szczególnie tych, które skryte są w egipskich piramidach. Dla tych, którzy mają lat więcej niż 40, naczelnym archeologiem był w dzieciństwie Indiana Jones, a później i inne postaci ze świata gier i filmów, które pojawiały się tu i ówdzie w kulturze masowej. Dosyć często też słyszymy o odkryciach w naszym kraju, które pojawiają się dosyć często zwłaszcza podczas licznych prac inwestycyjnych. Nie robią one jednak takiego wrażenia na jakie rzeczywiście zasługują, ponieważ to one właśnie świadczą naszej historii, historii naszych przodków, mieszkańców ziem polskich. Pokazują, że nasza historia nie zaczyna się dopiero w czasach Piastów, ale sięga daleko głębiej, dalej niż można sobie wyobrazić. Jak daleka i jak bogata jest to historia, pokazuje Agnieszka Krzemińska, autorka książki Grody, garnki i uczeni. O archeologicznych tajemnicach ziem polskich.
Siostry Wspaczne znów w kłopotach i to magicznych kłopotach! Kto przeczytał dwie pierwsze części serii książek autorstwa Michelle Harrison, ten z pewnością wcale się temu nie dziwi i ten z pewnością chętnie sięgnie dowie się w co tym razem wplątały się dziewczynki. Tym razem książka rozpoczyna się od podróży i to podróży do nowego domu, na zupełnie nowym lądzie, z dala od ponurej i mglistej wyspy Wronoskał.
Feiranie. Dziwny wymyślony lud mieszkający w lasach Ameryki Północnej, nierozerwalnie związany z przyrodą, bardziej nawet niż rdzenni Indianie. Lud nie korzystający specjalnie z narzędzi, tak silnie splątany z dziką przyrodą, że budowanie domów ze ściętych drzew wydaje się im barbarzyństwem. Żyje w jednym wielkim legowisku zwanym Głuchą Jamą, zbudowanym ze splecionych gałęzi, jak w wielkim mrowisku, gdzie nie liczy się jednostka, ale grupa. Ten lud jednak dotyka zmiana, jaką przynosi ze sobą pojawienie się białych osadników. Na przestrzeni lat porzuca swoje dawne zwyczaje, magię, dzięki której potrafił współgrać w otaczającą go przyrodą, idzie ku zatraceniu. W tym świecie rodzi się Willa, niezwykła dziewczynka, jedna z ostatnich Feiran, która potrafi korzystać z tajemniczych dawnych umiejętności jej ludu. 
 Lilia jest zwykłą, dorastającą dziewczynką, jednak świat, w którym dorasta, nie jest normalny. Lilia żyje w świecie, w którym nie ma słońca, pada tylko deszcz, a przemokła ziemia od dawna nie daje już plonów. W tym świecie panuje głód, a jedynym źródłem pożywienia są warzywa, które raz w tygodniu przynosi jej dziadek ze swojej szklarni. Dziadek przynosi je dla całej wsi. Wszyscy są mu wdzięczni i nie pytają jakim cudem z jego szklarnia rodzi owoce i pyszne warzywa. Wszyscy są mu wdzięczni, bo dzięki temu są w stanie przeżyć, choć i tak jest tego stanowczo za mało. Lilia nie ma rodziców, ani rodzeństwa. Wszyscy umarli, gdy była malutką dziewczynką. Jedyną bliską jej osobą jest jej dziadek, ale nie ma z nim bliskości, której bardzo jej brakuje. Dziadek nigdy jej nie przytulił...
Bożek to chłopiec niezwyczajny, choć jednocześnie bardzo zwyczajny.  Brzmi to jak wstęp do opisu superbohatera, choć Bożek superbohaterem z pewnością nie jest. Wszystko tłumaczy kwestia pochodzenia i wychowania w domu dosyć nietypowym. Otóż pochodzenie Bożka sięga zaświatów i to dosłownie, chłopiec bowiem jest dzieckiem zupełnie ludzkiej kobiety i upiora. Nie brzmi to zbyt standardowo ani sympatycznie, ale w książce Małe Licho i babskie sprawki nic nie jest oczywiste.
Lalani to niepozorna dwunastolatka mieszkająca na wyspie okrążonej niezmierzonymi wodami. Głównym punktem tej wyspy jest góra Kahna, traktowana przez wyspiarzy jako bóstwo. Nikt nie zbliża się do góry, a tym bardziej na nią nie wchodzi, z jednej strony, aby nie narazić się bogini, z drugiej, aby nie trafić w łapy nieokreślonego potwora, który bezlitośnie zabija swoje ofiary. 
W pewnej brytyjskiej wsi, w niewielkim gospodarstwie pana Jonesa, który był uosobieniem bezmyślnego, egoistycznego chłopa, brutalnie wykorzystującego swoje zwierzęta jako tanią siłę roboczą, źródło jedzenia i dochodu, rodzi się idea, która wkrótce doprowadzi do wielkich zmian. Knur zwany Majorem, u końca swoich dni rozsiewa wśród zwierząt wizję świata wolnego od ludzi, gdzie zwierzęta na równi będą pracowały na wspólny dobrobyt, bez ciemiężycieli i wyzyskiwaczy. Ta wizja podnosi na duchu zwierzęta i daje im wizję wolności o jakiej nigdy wcześniej nie mogły nawet marzyć. Widzą tylko jeden sposób, aby zrealizować swoje marzenie: wywołują powstanie.

Przeczytaj również

REKLAMA
REKLAMA