To zeszyt, dzięki któremu ani się obejrzysz, a święta same przyjdą. Przestań liczyć pierogi i zerkać nerwowo pod choinkę, weź brulion, skrzyknij rodzinkę i zagrajcie w: Łapki, Poszukiwany Mikołaj, Memory sylwestrowe, Zawieś bombkę i inne ponadczasowe gry na papier i długopis!
To książka, od której nie mogłem się oderwać. Często siedziałem nad nią do późnej nocy. Muszę się przyznać, że czytałem tę książkę także na lekcjach, kiedy tylko nauczyciel nie patrzył. Bardzo mi się spodobała, dla mnie była idealna.
Czy zastanawialiście się kiedyś jak to jest być psem? Co więcej jak to jest być psem obdarzonym w paletę ludzkich uczuć, bezdomnym, mieszkającym w schronisku zwanym Psierocińcem. Co więcej psem - poetą, którego wiersze mają magiczną moc? Założę się, że do głowy Wam to nigdy nie przyszło :)
Kate – zwyczajna nastolatka ze zwyczajnym życiem… póki nie chodzi do sklepu przyjaciółki jej ciotki (do którego ciotka zakazała jej chodzić). Po szkole gnana ciekawością przyszła z koleżanką do wcześniej podanego sklepu. Jednak okazuje się on sklepem z artykułami magicznymi. Właścicielka dała jej „Księgę Luster”, którą Kate używa do rzucenia czaru miłosnego na poznanego w szkole Jonathana. Zaklęcie nie idzie po jej myśli. Kate zostaje przeniesiona do Jaaru, gdzie zostaje znaleziona przez dwa fery.
Książka opowiada oddzielnie o trzech wielkich magach – Białym Rogu - Tkaczu Iluzji (tworzył iluzje), Nocnym Śpiewaku- Stworzycielu (umiał łączyć przedmioty i zmieniać je w coś innego np. kamień w sztabkę złota) i Kamyku (także tkaczu iluzji), którzy mieli talent o wiele większy od innych, ale musieli coś za to zapłacić: Biały Róg zamiast normalnych nóg: kawałki ciała, które były tylko zbędnym balansem, Nocny Śpiewak miał sierść, a Kamyk był głuchy.